I żyli długo i szczęśliwie – czyli ślub i wesele w czasie pandemii.
Pytań odnośnie organizacji wesela w 2021 roku, gdy mierzymy się z koronawirusem, jest wiele. Najczęściej pojawia się dylemat, czy odwoływać, a może jednak przenieść ślub na inny termin, gdy obostrzeń już nie będzie? Sytuacja jest wyjątkowa, ale nie oznacza to tego, że jest bez wyjścia!
Niektóre osoby marzą o tym wyjątkowym dniu od dziecka. Dziewczynki rozmyślają o pięknej sukni, morzu kwiatów w kościele i romantycznej przysiędze składanej ukochanej osobie wśród najbliższych osób, a gdy dorastają, wiedzą, że dalej tego pragną.
Ślub i wesele to wyjątkowe chwile, które potem latami będziemy wspominać i wzruszać się na samą myśl, że było właśnie tak, jak tego pragnęliśmy.
Jednak zdarzają się niekiedy sytuacje wyjątkowe, które mogą pokrzyżować nam plany. Ale czy mamy się poddawać i załamywać w takich momentach? Absolutnie nie.
Pandemia COVID-19 zaskoczyła wszystkich, również branżę ślubną. Jednak z biegiem czasu nauczyliśmy się radzić sobie z przeszkodami.
Każdego dnia staram się, by para młoda cieszyła się z nadchodzącego, wyjątkowego dla nich dnia – dnia ślubu i wesela. Nie zmieniło się to podczas pandemii.
Jednak, żeby móc spełnić marzenie z dzieciństwa i powiedzieć „tak” tej jedynej, ukochanej osobie, musimy zwrócić uwagę na kilka spraw podczas planowania wesela i ślubu w dobie pandemii.
Przekładać… czy jednak odwoływać? Wesele a pandemia
To obecnie najczęstszy dylemat narzeczonych w 2021 roku. Patrząc na dynamiczną sytuację związaną z obostrzeniami pandemicznymi, można czuć się nieco zdezorientowanym i nic dziwnego w tym, że para młoda zastanawia się nad zmianą terminu lub nad odwołaniem ślubu i wesela.
Jest jednak kilka możliwości, z których możemy skorzystać w trakcie pandemii.
Patrząc na poprzedni, 2020 rok, możemy uznać, że najbezpieczniejsze miesiące na organizowanie przyjęcia weselnego to lipiec, sierpień i wrzesień. Jednak nawet jeżeli zdecydujemy się na to w tych miesiącach, należy mieć plan awaryjny – co w przypadku, jeżeli przyjęcie nie będzie mogło się odbyć?
Pierwszym krokiem jest dokładne sprawdzanie umów, które podpisujemy – z zespołem muzycznym bądź DJem, z właścicielem sali weselnej, czy chociażby z firmą odpowiedzialną za catering. Nie ma co się oszukiwać – kwoty za te usługi nie należą do najniższych i należy zadbać o to, by w razie sytuacji awaryjnej ponieść jak najmniejsze straty. Zadbajmy o to, by w umowach i aneksach widniały konkretne daty, możliwości zwrotów zaliczek, czy inne ewentualne rozwiązania.
Kolejną sprawą jest ilość gości – to najczęściej tego dotyczyły wcześniejsze obostrzenia. Jeżeli decydujemy się na duże wesele, musimy liczyć się z możliwymi restrykcjami. Co wówczas?
Para młoda powinna przede wszystkim wcześniej rozważyć różne opcje, jak chociażby dołączenie do zaproszeń informacji o tym, że ostateczną datę wesela podamy np. miesiąc przed ślubem. To daje pewną elastyczność w planowaniu. Pozwoli to również Parze zebrać wstępne informacje, ile z zaproszonych osób jest zdecydowane towarzyszyć im w tym dniu. Może okazać się, że wtedy liczba gości mieści się w wyznaczonych limitach.
Inną możliwością jest tymczasowe wzięcie samego ślubu i wstrzymanie się z organizacją wesela.
Planuj, ale krócej!
Przyzwyczailiśmy się, że przygotowania do ślubu mogą zajmować rok, dwa lata, tak, by wszystko było dopięte na ostatni guzik.
Ale czy faktycznie dłuższe przygotowania, są gwarancją piękniejszego ślubu? Niekoniecznie.
Nie ma nic złego w krótszych przygotowaniach do tego wyjątkowego dnia. Pandemia zweryfikowała nasze nawyki i dalekosiężne plany, ale jeżeli znajdziemy odpowiednich podwykonawców i profesjonalistów, którzy pomogą zorganizować nam ślub i wesele, to możemy być pewni, że zrobią oni wszystko, by nawet w krótszym niż zazwyczaj czasie zorganizować te piękne chwile.
Wesele ma być wydarzeniem radosnym, które zapamiętamy na całe życie. Podobnie przygotowania do niego – Para Młoda powinna celebrować te momenty, nie tracąc czasu na stres i zmartwienia.
Dlatego myśląc o ślubie w pandemii zastanówcie się czego pragniecie i ustalcie plany awaryjne. Ale przede wszystkim, pomyślcie o tym, co jest dla Was najistotniejsze.
Pandemia zweryfikowała nasze plany i podejście do wielu spraw. Niezależnie od tego, jaką podejmiecie decyzję macie coś najważniejszego – miłość i wzajemnie wsparcie, które tak bardzo liczy się w małżeństwie, które chcecie zawrzeć.
Pragnę z całego serca życzyć wszystkim Parom spokoju w tym pandemicznym czasie. Dzień ślubu i wesela jest WASZYM dniem, który będziecie wspominać latami. Dlatego będzie on najpiękniejszy, bez względu na zmiany. Będzie on Waszym skarbem, nawet jeżeli mielibyście go spędzić sami, tylko we dwoje, trzymając się za ręce i składając przysięgę.